Rynek nieruchomości przeżywa w Polsce podwójny kryzys. Przez niż demograficzny inwestorzy nie chcą w nie lokować oszczędności, a samych zainteresowanych własnym M jest coraz mniej. Dodatkowe obostrzenia w dostępności kredytów hipotecznych całkowicie zamykają możliwość finansowania mniej zamożnym rodzinom, dlatego deweloper… sam zacznie udzielać pożyczek.
Klient nasz Pan – osiem procent się należy!
Jak na razie taką usługę wprowadził do swojej oferty tylko lider polskiego rynku – J.W. Construction (JWC). Oczywiście nikt za darmo nie udzieli pożyczki klientowi, który właściwie w ogóle się na nią nie kwalifikuje. Za ryzyko trzeba zapłacić… Ile?
Na koszt pożyczki składają się dwa czynniki: 6miesięczny LIBOR + 8% marży (łącznie 8,9%). Klient pożyczy pieniądze na mieszkanie w euro, dlatego musi się również liczyć z ryzykiem walutowym (w ciągu ostatnich 5 lat kurs był bardzo niespokojny).
To nie koniec obostrzeń. Maksymalny okres kredytowania przewidziany przez dewelopera to tylko 20 lat (maksymalna zdolność kredytowa w banku jest aktualnie liczona dla 25 lat spłat). Pożyczka zostanie udzielona tylko tym klientom, którzy dysponują minimum 30 procentowym wkładem własnym. Dla przeciętnego Kowalskiego, którego nie stać na kredyt w banku wyciągnięcie z kieszeni np. 90 tysięcy z pewnością nie będzie żadnym problemem… Weź kredyt bez wkładu własnego»
Paradoks, żart, czy… marketing?
JWC chce ze swoją ofertą trafić głównie do osób pracujących na umowę o dzieło lub prowadzących działalność gospodarczą. Firma twierdzi, że Ci klienci mają największe problemy z uzyskaniem kredytu w banku co nie jest do końca prawdą. Osoby ze stażem pracy dłuższym niż 2 lata bez względu na formę zatrudnienia nie muszą się martwić o odrzucenie wniosku kredytowego.
Deweloper daje klientowi możliwość wzięcia kredytu w euro – walucie, która w bankach jest praktycznie niedostępna. Problem w tym, że jedyną przyczyną tego, że klienci w ogóle chcą korzystać z pożyczek w walutach obcych jest znacznie mniejsze oprocentowanie w porównaniu do kredytów złotówkowych. Tutaj ta reguła nie ma żadnego zastosowania. Wybierz najtańszy kredyt hipoteczny»
Zbawienny kredyt hipoteczny
Klient zainteresowany nieruchomością na kredyt u dewelopera o wartości 300 000zł będzie musiał dysponować 90 000zł wkładu własnego i przez 20 lat prócz czynszu płacić 1757zł miesięcznie za mieszkanie (przy założeniu, że kurs euro się nie zmieni). Łączny koszt własnych czterech kątów wyniesie 511 680zł!
W banku się nie da? Kowalski nie może uzyskać kredytu z tytułu zbyt krótko prowadzonej działalności gospodarczej (prowadzi ją od 1 miesiąca – w niektórych bankach wymagane są nawet 24 miesiące). Zaczyna odkładać co miesiąc kwotę, którą przeznaczyłby na ratę u dewelopera i pozostawia wkład własny (90tys. zł) na 5% lokacie – wszystko na okres 2 lat. Po tym czasie zbierze 42 168zł + 97 438zł. Łącznie uzbiera prawie 140 000zł wkładu własnego i uzyska status „pełnoprawnego” kredytobiorcy. Brakujące 160 tysięcy weźmie już z banku i będzie płacił 1 083zł miesięcznie (najtańsza oferta). Łącznie za mieszkanie zapłaci… 399 920zł. „Tylko” 111 tysięcy mniej! Sprawdź, w którym banku dostaniesz najniższą ratę»
JWC szuka pomysłów na ratowanie własnego, podupadającego rynku. Szkoda tylko, że chce przy tym jeszcze sowicie zarobić. Tak czy owak oferta dotrze do znikomej ilości zainteresowanych, bo nie można się spodziewać, że spółka, która sama w 30% jest finansowana z kredytów zacznie rozdawać na prawo i lewo mieszkania za 1/3 ceny…
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.