Kiedy sklep internetowy jest bezpieczny?

Robiąc zakupy w sklepach internetowych nie myślimy, że możemy zostać oszukani. Tymczasem wciąż zdarzają się przypadki, że kupujący otrzymują nie ten model towaru, który zamówili i za który zapłacili, albo w przesyłce znajduje się np. kamień zamiast kupionego za słone pieniądze telefonu komórkowego. Dlatego warto wybierać te sklepy internetowe, które oferują możliwość zapłacenia za zakup kartą albo przy odbiorze paczki. Niezależnie od tego, czy przyniesie ją kurier, czy też odbieramy towar w punkcie sprzedaży albo na poczcie, mamy prawo poprosić o otworzenie opakowania. Przekonamy się wtedy, czy dostaliśmy dokładnie to, co chcieliśmy kupić, i w stanie nienaruszonym. Gdyby natomiast coś się nie zgadzało – przesyłka zawierałaby towar inny niż zamówiony, albo byłby on uszkodzony – mielibyśmy świadka, że tak rzeczywiście było. Jeśli należność zapłaciliśmy kartą, a zawartość przesyłki jest niezgodna z zamówieniem, w odzyskaniu pieniędzy możemy liczyć na pomoc banku. W skrajnym przypadku, gdy udowodnimy, że otrzymaliśmy nie to, co zamówiliśmy, albo nie otrzymaliśmy towaru wcale, a sklep będzie miał nas w nosie, to właśnie bank zwróci nam wyłożone pieniądze. Gdy należność uiścimy przelewem – na taką pomoc nie mamy co liczyć.

Każdy towar kupiony poza siedzibą firmy, a tak przecież jest w przypadku sklepów internetowych, można w ciągu 10 dni oddać bez podawania przyczyny. Informujemy wtedy sprzedawcę – mailowo lub listownie – o rezygnacji z zakupu. Zapakowany towar wysyłamy do niego na koszt własny, dołączając kserokopię dowodu zapłaty za zakup. Jego oryginał zachowujemy dla siebie. Potem oczekujemy już tylko zwrotu pieniędzy na podane sprzedawcy konto. Dobre sklepy internetowe nie zwlekają z tym.