~ klient • 2016-06-30
Ocena:
Mnie spotkała taka sama "przygoda" z Sygma Bankiem... w 2009 roku wziąłem kredyt konsumpcyjny na zakup ratalny sprzętu audio, kredyt spłaciłem bez żadnych spóźnień przed terminem i wczoraj dostaje pismo z Kruka że moje zobowiązanie wobec banku zostało sprzedane !!!! dzwonie do Kruka i pytam jakie mam zadłużenie skoro kredyt spłacony w całości, konsultant informuje mnie że to wynika z ubezpieczenia albo karty, dokładnie nie wiedział i odesłał mnie do banku BGŻ Paribas, dzwonię więc do banku a tam Pani bardzo nieprzyjemnym tonem informuje mnie że nie jestem już klientem banku i jeśli mam jakieś pretensje to mogę je kierować do Kruka, na moje pytanie dlaczego skoro było jakieś zadłużenie to nie zostałem wzywany w ciągu 5 lat do zapłaty, na co Pani mówi że "to nie jest jej problem" !!!!!!!!. Ponownie zadzwoniłem do Kruka przedstawiając przebieg mojej rozmowy z bankiem, i tym razem spytano mnie czy chce zareklamować wezwanie do zapłaty więc zareklamowałem i zażądałem przesłania mi dokumentów z których jasno wynikać będzie moje zobowiązanie i udokumentowania wysłanych wezwań do zapłaty bo jak mi się wydaje skuteczne doręczenie wezwania jest warunkiem koniecznym do przeprowadzenia skutecznej egzekucji no i czekam zobaczymy co będzie dalej
16587