~ Monika • 2015-11-19
Ocena:
Pierwsza i podstawowa sprawa to wyjątkowo niemiła obsługa!!! Pani, która podnosi na mnie głos i grozi, że nie będzie ze mną rozmawiać jak nie pozwolę jej wyrecytować po raz kolejny wyuczonej regułki, nie słucha pytań i nie odpowiada na pytania, za każdym razem deklamując te same regułki i powołując się na ustalenia z umowy (ale złapali mnie jak jechałam samochodem to jak mam sprawdzić to w umowie)???!! Świadomie nie informują klientów jak powinni postąpić w danej sytuacji, aby sprawa została załatwiona, używają języka i zwrotów, które ewidentnie wprowadzają klienta w błąd. Oczywiście wszystko telefonicznie (jest nagrywane, ale co z tego skoro ja nie pamiętam co dokładnie zostało powiedziane rok temu więc nie mam się na co powołać, mogę tylko bazować na tym co zrozumiałam), nic na piśmie, bo do pisma mogę się odnieść, mam czas i możliwość zweryfikowanie tego co napisali. Źle zrozumiałam \"intencje\" pracownika banku, ale oczywiście nikt nie zadzwonił i nie poinformował mnie o tym po pierwszej złej wpłacie tylko grzecznie odczekali kilka miesięcy kiedy to naliczyli mi odsetki od odsetek - to jest mistrzostwo świata!!! Nigdy nie miałam dobrego zdania o bankach, często kupuję rzeczy na raty, ale takiego \"cwaniactwa\" (to bardzo delikatne określenie) nigdy nie spotkałam. Zaznaczę, że czytam umowy i raczej je rozumie, a jak nie to dopytuję. Chodzi o sposób informowania klienta, który zdecydowanie wprowadza w błąd , właśnie po to, aby później ściągnąć odsetki od odsetek. Złodzieje w białych rękawiczka, oczywiście w majestacie prawa.
14927