~ Naiwny • 2016-07-07
Ocena:
UWAGA na SKOK STEFCZYKA Szczecin Piłsudskiego.
Pracuję za granicą przy podpisaniu umowy kredytowej ze SKOK zaznaczyłem, że kredyt jest dla moich rodziców i podałem adres do korespondencji na rodziców za wiedzą osoby udzielającej pożyczki. Nie otrzymałem informacji, że w razie problemów z zaległością nie otrzymam informacji na adres zameldowania lub tel. Adres zameldowania i nr. tel. był w umowie podany na mnie. Więc myślałem, że jestem pod opieką kompetentnej osoby i instytucji zaufania publicznego.
Raty były spłacane terminowo przez matkę do czasu gdy zachorowała na raka i znalazła się w szpitalu tam spędziła dwa miesiące po czym zmarła. Po pochowaniu matki stwierdziłem, że są dwie raty nie zapłacone więc je wpłaciłem z nawiązką i ustawiłem stałe polecenie zapłaty na koncie po czym wyjechałem za granicę do pracy. Nie otrzymałem nigdy żadnego powiadomienia listownie, telefonicznie ani sms-wo o zaległościach czy też o wypowiedzeniu kredytu więc uznałem, że jest wszystko ok. Po upływie pół roku zostały zablokowane moje konta przez komornika, dowiedziałem się z banku jaki to komornik i ustaliłem, że pół roku wcześniej SKOK wypowiedział mi kredyt, a Internetowy E-SAD wydał polecenie zapłaty na podstawie, którego Komornik zajął samochód, motocykl i konta. Odwołałem się do E-Sądu ,udokumentowałem spłaty rat, udzieliłem pisemnych wyjaśnień dla kogo brałem kredyt, udokumentowałem wypisami szpitalnymi pobyt matki w szpitalu i aktem zgonu, potwierdziłem daty zaległości w spłacie rat tak i E-Sądowi jak i SKOK-wi. Prosiłem o rozłożenie na raty zaległości, cofnięcie wypowiedzenia kredytu ze względu na zaistniałe okoliczności czyli śmierć matki oraz o wycofanie z BIK. Ze strony SKOK nie otrzymałem odpowiedzi na pismo, a E-Sąd cofną polecenie zapłaty ze względu na nieprawidłowe postępowanie SKOK i skierował sprawę do Sądu w Szczecinie. Raty były spłacane nadal miesięcznie jakby nie było wypowiedzenia kredytu, sprawę przegrałem, trwała około 2 lat odsetki były lombardowe 28 %, przy ogłoszeniu wyroku zostały pomniejszone do 16% przez Sąd lecz musiałem spłacić całość jednorazowo, koszty komornicze i sądowne zostały nałożone na mnie.
Przez cały okres trwania sprawy byłem w kraju, porzuciłem pracę za granicą z myślą, że porozumiem się z działem windykacji SKOK w Gdyni lecz pani tam pracująca nie odpisywała na pisma, a przez tel. dawała do zrozumienia, że jestem oszustem. Nie przemawiały do niej moje argumenty i dowody gdyż Sąd wydał wyrok, a ona jako rzetelny i kompetentny pracownik postąpiła zgodnie z prawem i przepisami.
Jeżeli tak postępuje instytucja zaufania publicznego ze swoimi klientami to ostrzegam wszystkich chcących związać się umową kredytową ze SKOK przed takim błędem, mnie było stać na spłacenie dużych odsetek i zaległości, kosztów sądowych i komorniczych, proszę sobie wyobrazić co by zrobił komornik z kimś komu się noga powinie i nie będzie wstanie oddać zaległości. Pani pracująca w dziale windykacji oraz sama Kasa Stefczyka, mająca możliwość niszczenia całej rodziny jedną decyzją nie czuła na argumenty i sytuację klienta, a tylko podejmująca decyzję zgodnie z przepisami dla zarobienia pieniędzy nie chcąca porozumieć się z klientem nie zasługuje na zaufanie.
Nie mogę Was namawiać na odstąpienie od decyzji zawarcia umowy z tymi instytucjami są to niekiedy jedyne tzw Banki, które chcą Wam udzielić pożyczki ale jeżeli możecie zróbcie wszystko by podpisać umowę kredytową z BANKIEM na spełnienie Swoich marzeń.
Sami wyciągnijcie wnioski z mojej przygody i nauczki z KASĄ STEFCZYKA podpisanie z nimi umowy wiąże się z tym, że żadne okoliczności łagodzące nie są na Waszą korzyść.
Pozdrawiam
UWAGA NA KASĘ STEFCZYKA ul. Piłsudskiego SZCZECIN I PANIĄ Z WINDYKACJI W GDYNI
16657