~ Aga • 2016-04-06
Ocena:
Mąż wziął pożyczkę w 2010 r. Byłam z mężem przeczytaliśmy umowę . Pani dostała dokumenty do kserowania w tym nasz rozdzielność majątkowa . Pani kazał mi podpisac umowę bo jako żona musze wiedzieć że mąż wziął taki kredyt . Po roku spłacania mąż stracił prace . poszliśmy do banku prosić o możliwość spłaty przez jakiś czas po pół raty , dopóki mąż niedostanie pracy . Pan który sie tym zajmował powiedział tak Jesli mamy tylko tyle płacić to lepiej żebyśmy nie płacili wogóle i mamy czekać na komornika . Okazało się że ja nie mając żadnego dochodu zostałam poręczycielem i zaginęły nasze kserowane papiery rozdzielności . No i tym sposobem spłacamy kredyt do teraz u komornika bo nikt nie chciał się z nami dogadać . Jedno wielkie oszustwo .........................................
15991