673 Opinie

nikt Ci nie każe brać jak się nie podoba. bank nie jest instytucja charytatywna żeby dawać kredyty za darmo.

oczywiscie nikt nie kaze brac ale bank tez tobie nie powie ile masz oddac a z tego co mowia i tobie wyliczaja nie wynika ze to ma byc 3 razy wiecej a niestety tak jest i to jest oszustwo uwazam jezeli nie przeczytasz dokladnie umowy to sie nie dowiesz a nie oszukujmy sie malo jest ludzi ktorzy umowy czytaja wiec nie cwaniakuj bo widac ze z banku jestes albo kogos tam masz

bbbbbbbbbb-Kim ty jesteś że tak twardo stoisz za bankiem? A do Tadka: trochę się mylisz bo kwota kredytu w twoim przypadku to już 4000 a nie 2000. Pieniądze na spłatę poprzedniego to też kredyt! Żeby to porównać musisz policzyć ile masz do spłaty z odsetkami w przypadku starego kredytu + nowego

No ja też jestem bardzo ale to bardzo głupia wyjeżdżając na wakacje nie miałam zaskórników czyli żadnych lewych pieniędzy a że nie lubię nie mieć wzięłam sobie kredyt w 15 minut w wysokości tysiąc pięćset złotych po dziewięciu miesiącach spłacania zostało chyba czterysta złotych zachęcana telefonami i listami dobrałam dwa tysiące i upss trzy miesiące przerwy bo promocja po trzech miesiącach zaczęłam regularnie spłacać i spłacam do dziś ale kredyt wzięłam na trzy lata i po prawie dwóch mądra poszłam po rozum do głowy zaczęłam liczyć bo długo to trwa może by spłacić i mieć spokój Boże drogi wtedy uzmysłowiłam sobie ż trzech tysięcy zrobiło się do spłaty jedenaście tysiący sześćset złotych no to czytam umowę o królu odsetki ubezpieczenia koszty manipulacyjne prowizje obsługa kredytu itd itp jednym słowem okradlam swoje dzieci na prawie osiem tysięcy biorąc kredyt w prowidencie czy u bociana wiedziałabym że muszę oddać sto procent więcej ale ja poszłam do banku i muszę spłacić trzysta procent niewiem może się pomylili nikomu w domu nie powiedziałam że tak się wracałam że taka jestem głupia biorę w pracy nadgodziny kosztem dzieci zamiast być w domu z synem zapieprzc po godzinach i spłacam a co nie mam wyjścia modlę się żeby być zdrowym choć nie bardzo jestem proszę Boga by przepracować szczęśliwie jeszcze rok i spłacić kredyt życia nikomu nic nie mówię jest mi zwyczajnie wstyd że dałam się tak nabrać jeszcze mnie zapraszają po upominki no za taką kasę jaka na mnie zarobili powinni mi co tydzień kawę stawiać Niewiem tylko czy to jest możliwe pod koniec spłaty pójdę do oddziału i zapytam czy naprawdę mają taki procent dlaczego mnie nie oświeciło bo mnie coś przyćmiło przecież byłam trzeźwa