~ Piotr • 2018-10-23
Ocena:
Dno to za mało kretacze z PZU pukaja w dno od spodu. Najechanie na tył samochodu osobowego przez samochód ciężarowy. Cały tyl pognieciony, złamany i wyrwany z mocowań fotel kierowcy, drzwi z tyłu przestały się otwierać. Co stwierdza pzu ?Charakter uszkodzenia świadczy o tym, iż nie mogło dojść do wygenerowania sił bezwładnościowych zdolnych do spowodowania uszkodzeń ciała.? i odmawia wyplaty zadośćuczynienia i odszkodowania bo leczenie było niezasadne a ból i ograniczenia ruchomości kręgosłupa których wcześniej nie było a pojawiły się po wypadku to wysoce zaawansowane starcze zwyrodnienia kręgosłupa nie dające żadnych objawów. Wiek poszkodowanej 34lata. Komisja lekarska kolejna ciekawostka dokumentacja zawiera wyniki badań których "obiektywni lekarze" z PZU nie przeprowadzili oraz dane z wywiadu niezgodne z udzielonym odpowiedziami. Co robi z tym pzu: nie widzimy podstaw do zmiany stanowiska bo na podstawie sfałszowanej dokumentacji nic się nie stało. To nic ze leczenie trwało i trwa nadal. Lekarze to idioci tylko pzu ma rację. Ręce opadają normalnie
36011