~ Znajdz moje IP • 2008-12-23
Ocena:
Zacznę od cytatu: " kredyt na chatę to nie bułka z masłem. Ani dla nas ani dla banku. Miałem nieciekawą sytuację ( nie spełniałem wszystkich warunków - brak umowy na stałe) a w polbanku było ciekawie- franki i większa w nich zdolność niż w PLN. Mocno się postarałem, poprzypominałem, nachodziłem, sprawdzałem, pisałem do "konsultantów nad konsutantami" i wyszło. Owszem, trwało z 2 m-ce ale i sytuacja była nietypowa. Wypłata z tygodniowym opóźnieniem. Trzeba nieco przewidywać, podpisując umowy i akty. Ocena to podziękowanie za to, że dali mi kredyt gdy inni nie chcieli."
ja mialem identycznie - uznano mi ciągłość zatrudnienia z zagranicy, w kraju zlozylem wniosek jak mialem zaledwie 2 miesiace stazu pracy w polsce i na wariata wszystko uznali, w miedzyczasie wyjezdzalem sluzbowo po europie, i wlasciwie w banku bylem jak mialem czas miedzy delegacjami.
brakowalo mi calej kupy dokumentow, ktora z czasen donioslem.
Najsmiejszniejsze jest to, ze w jednym oddziale skreslono mnie z miejsca, natomiast w drugim komus sie chcialo pochylic nad tym ciekawym przypadkiem - na zasadzie - niech kombinuje, moze mu sie uda. Moze i ja cos z niego bede mial, a przy okazji dowiem sie (w sensie naucze) jakie ciekawe przypadki mozna zakwalifikowac. I dac kredyt.
minusy
- wspomniany juz system komputerowy internetowy, wolny i malo intuicyjny
- koniecznosc czekania na te karty w banku, drukowanie ich na miejscu, czlowiek nie moze sie od biurka obslugi ruszyc.
pewnie cos jeszcze sie znajdzie
ps. ciekawostka - wiekszosc pracownikow mojego odzidalu polbanku ma konta w mBanku
pozdrawiam
304