~ alwar • 2017-11-12
Ocena:
Przepracowała w PLUS BANKU 9 lat z pensją 2.ooo,- brutto . Przez ten okres nie miałam ani jednej podwyżki nie mówiąc już o premii ale miałam aż ośmiu dyrektorów i w pewnym momencie przestałam już liczyć ilu współpracowników. Musiałam też podpisać zobowiązanie, że rezygnuję z waloryzacji pensji bo w innym przypadku będę musiała poszukać innej pracy. Tak więc przez te 9 lat pracowałam nie dla pieniędzy tylko dla tego, że przywiązałam się do klientów i lubiłam swoją pracę, a zarobki mojego męża pozwalały mi na to. Ale przyszedł dzień w którym zaczęli rządzić byli pracownicy ALIOR BANKU. Zaczęły się zwolnienia lub sami się zwalniali naprawdę bardzo dobrzy pracownicy-fachowcy. Tacy są niewygodni. I przyszedł dzień na mnie, dostałam wypowiedzenie. PLUS BANK przestał być bankiem przyjaznym dla klienta. Liczy się tylko sprzedaż za wszelką cenę. Nie jest ważne, że zakłada się "pętle na szyję" kredytobiorcy ważne są punkty, które zdobywa się za sprzedaż kredytu. I tymi punktami "mami " się nowych , młodych pracowników. Im więcej punktów tym bliżej do"premii". To jest wyścig szczurów. Cieszę się, że nie muszę brać w tym udziału. Potencjalni klienci i pracownicy omijajcie ten bank z daleka.
30997