Orange

ul. Skierniewicka 10a
01-230 Warszawa

(245 opinii)

Poniższe opinie są opiniami historycznymi. Obecnie możliwość dodawania nowych opinii jest wyłączona. Niektóre opinie podlegały moderacji treści. Nie weryfikowaliśmy, czy osoby tworzące poniższe opinie były klientami opisywanych instytucji lub korzystały z opisywanych usług.

245 Opinie

użytkownik
Ocena:
Orange niby kładzie światłowody, stać ich na głupie reklamy w telewizji, radiu, w internecie , a nie stać ich na przedłużenie kabla poprzez wstawienia ordynarnego słupa drewnianego żeby przedłużyć kawałek sieci do kolejnego domu. Sprawa z Orange wyglądała w moim przypadku tak jak opisałam poniżej. Od czerwca 2017 r miałam zamieszkać w małej miejscowości leżącej w gminie Maków Podhalański . Nie ma tam zasięgu i nie ma możliwości zainstalowania internetu mobilnego z żadnej stacji. Jedyna możliwość kontaktu to poprzez Orange. Najpierw udałam się do oddziału Orange , wystałam się ponad godzinę w kolejce aby dowiedzieć się czy są możliwości montażu telefonu z opcją bez limitu oraz internetu w tejże miejscowości. Panienka wysprawdzała co się dało i powiedziała że jak najbardziej możliwości są założenia telefonu i internetu od 10 Mb ( gwarantowane) do 20Mb. Już natychmiast chciała podpisać ze mną umowę na dostawę powyższych usług. Na 3 tygodni przed moim wyjazdem do tej miejscowości zadzwoniłam do sklepu internetowego Orange i zwarłam umowę zdalną na podłączenie najpierw internetu a po jakimś czasie ( ?konsultant? twierdził że do tygodnia) podłączenia mi telefonu ( dadzą numer) . Oczywiście ?konsultant? zapewnił mnie, że są możliwości techniczne i umówił mnie na konkretny dzień i na godzinę kiedy będę tam w tej miejscowości ( czyli za trzy tygodnie) no bo jak twierdził żeby wprowadzić kabel do domu i uruchomić mi internet to ja muszę być, co dla mnie było oczywiście. Ponad to ?konsultant zapewniał mnie, że w tym wyznaczonym dniu na pewno będę mieć podłączony Internet bo to będzie osobiście koordynował. Jakież było moje zdziwienie gdy w umówionym dniu zjawił się jakiś facet i stanął przed moim domem i powiedział że on przyjechał zobaczyć jakie są możliwości techniczne podłączenia kabla telefonicznego. Ja na to, że miał być ktoś kto mi podłączy Internet, a nie będzie dopiero rozeznawał możliwości techniczne doprowadzenia kabla, bo zapewniono mnie że takie możliwości są. Na to on że on na dzisiaj ma zlecenie więc przyjechał no i on tu widzi, że z drogi powiatowej to kabel trzeba by ciągnąć ponad działką sąsiada to na pewno nie będzie zgody. Jeden słup drewniany stoi przy tej drodze gminnej w odległości ok. 100 m od mojego domu, no to trzeba by wkopać jeszcze jeden lub dwa słupy , aby do mnie podciągnąć kabel , w drugą stronę nawet nie popatrzył , bo tam słup drewniany telefoniczny jest w odległości mniejszej jak 50 m od mojego domu, ale w kopany na prywatnej działce ( więc pewnie prywatny) i powiedział że on jedzie żeby powiedzieć jak wygląda sytuacja czyli co trzeba by zrobić żeby do mnie pociągnąć kabel i jak on zna Orange to oni nigdy do nikogo nie postawili nawet jednego słupa. Jak ja temu panu mówiłam że przecież konsultant mówił że to wszystko miało być już przygotowane , i dzisiaj miałam mieć wprowadzony kabel do domu, to facet się roześmiał i powiedział że to normalne , ale w umówionym terminie to oni dopiero rozeznają możliwości i często jest tak że klient ma dostarczone urządzenia do domu, on przyjeżdża zobaczyć możliwości, a tych nie ma , a klient ma podpisaną umowę i za urządzenia zapłacił . A mnie powtórzył żebym się nie łudziła bo nie podłączą mi kabla przez to, że trzeba postawić dodatkowy slup. Następnego dnia z telefonu od sąsiada zadzwoniłam do orane żeby wyjaśnić tą sytuację i panienka oznajmiła mi że przy moim zgłoszeniu , czy umowie napisano że brak jest możliwości technicznych. Gdy ja spytałam jak to jest możliwe, że 3 tygodnie temu możliwości techniczne były, a po 3 tygodniach nie ma to zbyła mnie mówiąc żebym napisała do Orange i to wyjaśniała bo ona nie wie co mi mówiono i w ogóle była bardzo niegrzeczna i arogancka . Zostałam więc bez telefonu i internetu . Ale ja tak tego nie zostawię. Gdzie tylko się da napiszę o tym ku przestrodze dla tych co mają zawrzeć z Orane jakąkolwiek umowę. Wyciągnęli tylko ode mnie moje dane i teraz przysyłają mi na e-maila swoje ogłupiające, kretyńskie reklamy.