~ hanka • 2016-12-13
Ocena:
Koszmar. Wciskają kit, przez trzy miesiące przed terminem zakończenia umowy wydzwaniają, że KOŃCZY SIĘ UMOWA, więc proponują super warunki przedłużenia, a później się okazuje, że owszem, kończy się umowa - ale na opłaty promocyjne! Odżałowałam, podpisałam umowę z innym, sto razy bardziej profesjonalnym dostawcą, przez trzy miesiące jeszcze płaciłam za usługę, której nie miałam. Niech będzie. ALE! Jak mają Ci wcisnąć ofertę, to połączą Cię błyskawicznie, wszystko załatwią telefonicznie i mailowo, nie ma problemu. Gdy chciałam tylko dostać informację, na jaki adres mam wysłać żądanie zaprzestania danych osobowych, to mnie trzymali na linii pół godziny licząc najwyraźniej, że sobie daruję. Nie, nie darowałam sobie - w godzinach pracy punktu ustalonych tak, żeby człowiek musiał wziąć urlop (9-17 od poniedziałku do piątku) albo machnął ręką, poszłam tam finalnie oddać cały sprzęt i złożyć pismo, że żądam zaprzestania przetwarzania danych osobowych. A urocza pani stwierdziła, że nie można tego zrobić, bo dane i tak będą w bazie. Trochę jej kopara opadła, kiedy wyjaśniłam, że zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych można i przez dobry kwadrans smarowałam swoje żądanie, podpierając się wyuczonymi na tę okoliczność artykułami z ustawy :D
17925