~ wesat • 2008-09-30
Ocena:
ODRADZAM - ze względu na przeciągające się procedury-min to chyba 2 -m-ce
oto mój -wciąż jeszcze niedokończony przypadek:
22 VII wniosek w centrum finansowym we Wrocławiu - po uzgodnieniu z doradcą, co mam przywieźć(mieszkam 119 km od Wrocławia) – na miejscu okazuje się, że brakuje im mojego aktu notarialnego...Niby powinienem przywieźć. Trudno wysyłam po powrocie do domu akt do Wrocławia. Czekam 1 m-c... nic akt dostaje dopiero po 34 dniach. W miedzy czasie okazuje się, że osoba z mbanku, która miała oglądnąć i sfotografować kupowane mieszkanie nie dojechała(ponoć miała wypadek....) i po 1 m-cu czekania na nią dowiaduje się, że mam sam zrobić fotki i wysłać je do mbanku. To nie koniec-2 m-c.... czekam czekam –wniosek analizuja ekonomiści....I co ? Okazuje się, że brakuje mi jakichś dokumentów... mianowicie: przedawnił się wypis z księgi wieczystej...i zaświadczenie o dochodach żony !!!
...no nic zdobywam te 2 dokumenty i wysyłam pocztą....czekam już 3 ci miesiąc i wątpię że do XII kredyt dostanę
Najzabawniejsze, że składając wniosek przedłożyłem umowe przedwstępna (był 22 VII), która kończyła się 15 IX (doradca tel. był o tym parę razy informowany) i gdyby nie uprzejmość sprzedającego i życzliwość teściów - mieszkania już bym nie miał.
Żeby ratować sytuację już wziąłem kredyt gotówkowy na teścia i kupiłem to mieszkanie (gotówkowy w WBK dają w 2 h :-)....A te marne 28 tys. w mbanku 3 m-ce to mało !!!
Niestety póki używałem ekonta wsio grało-wcześniej:
.... z wnioskiem o kredyt odnawialny miałem podobne czasowe problemy. To pewnie dlatego że decydenci zasiadali w Łodzi.
Natomiast kredyt gotówkowy w mkiosku podobnie jak w WBK – dostałem praktycznie w 1 h.
Mieszane uczucia........co do obsługi. Nie wiem co mam myśleć-choć w przypadku tak ważnych momentów jak kupno mieszkania - mbank powinien przyłożyć się do lepszej obsługi swoich wieloletnich klientów.
97