755 Opinie

Gorzej, niż dno! Byłam klientką tego banku od 2012r. i byłam zadowolona. Do czasu jednak, gdy skorzystałam z ich oferty kredytowej. Mój limit do rachunku - jeszcze niespłacony - został nienależnie zamknięty przez bank 11 dni po zawarciu przeze mnie umowy. Bank cztery razy pobrał mi pieniądze z EKONTA na spłatę tego niewymagalnego kredytu odnawialnego. A więc mój limit z powodu jego nienależnego zamknięcia nie istnieje i przestał istnieć po 11 dniach, ale co się stało potem? Kilka miesięcy później mBank wypowiedział mi ten NIEISTNIEJĄCY limit, zniszczył mnie w BIK SA, w Infomonitorze i w BR oraz zniszczył mnie finansowo i psychicznie. Tym bardziej, że dwa moje kredyty gotówkowe z powodu takiego, że bank zamiast brać z mojego EKONTA na automatyczną spłatę rat kredytów gotówkowych bank pobierał na nienależną spłatę limitu, więc dopiero po skardze do KNF - czyli z dwumiesięcznym opóźnieniem - bank łaskawie otworzył mi konta techniczne i umożliwił rozpoczęcie spłaty. Prowadzę postępowanie sądowe przeciwko temu bankowi od siedmiu boleści i nie poddam się dopóki nie wygram! To samo radzę innym. Nie dajmy się robić w balona. 11845