417 Opinie

Jeszcze do niedawna mieliśmy w ING konto wspólne z żoną. Niestety bank wprowadził limit transakcji do każdej karty osobno, po nie wykonaniu tego limitu pobierana jest prowizja 7zł za kartę. Kwota limitu to 300 zł, jedną kartą suma transakcji wyniosła ponad 1000zł a drugą 150zł, dlatego bank pobrał opłatę za tą drugą kartę. Najciekawsze jest to że gdy byliśmy w banku tydzień przed zakończeniem okresu rozliczeniowego i zamykaliśmy karty nie było mowy o żadnej zaległej prowizji. Niestety dałem się namówić aby nie zamykać konta do którego były karty, a bank naliczył mi prowizję, która w tej chwili widnieje jako debet na koncie z powodu braku środków. Nie m to jak mieć wspólne konto, do niego dwie karty i na zakupach wspólnych zakupach zastanawiać się którą kartą tym razem zapłacić bo bank naliczy prowizję. Brak słów, czuję się oszukany. Odradzam wszystkim ten bank. 16599