~ koko • 2013-07-30
Ocena:
Czytam i oczom nie wierzę. Mam w IB konto firmowe, na co dzień korzysta z netu i jakoś nigdy nic mi się nie zawiesiło. Miałam kilka reklamacji związanych ze zjedzeniem karty lub pieniędzy przez bankomat. Owszem czekałam 60 dni, ale to standard, który obowiązuje w każdym banku. Nikt mi nie utrudniał złożenia reklamacji a pieniążki w swoim czasie wracały na konto. Zresztą to nigdy nie była wina banku tylko właściciela bankomatu.Kredytów bankowych nie biorę, bo zawsze trzeba je spłacać z nawiązką i nie ma znaczenia, który bank je pożyczy. Jeśli ktoś próbuje na dzień dobry skredytować swoją działalność, to albo jest już zaprawionym w bojach "własnego biznesu" wygą albo kamikadze. Wiadomo, że pożyczone nam pieniądze powinniśmy dobrze zainwestować - na tyle dobrze, żeby potem ich spłata była dla nas drobnostką. A kredyt na dzień dobry w przypadku IB bardziej przypomina inwestycję bankowców w nasz biznes niż tradycyjną pożyczkę. Gdyby zamiast banku, te pieniądze pożyczył nam szwagier, to też chciałby z nich mieć jakiś zysk - udziały w naszym zysku.
9159