~ Szymon • 2017-09-20
Ocena:
Prowadząc kilka rodzajów działalności w Polsce i za granicą jestem codziennym klientem siedmiu banków w tym banku idea. W związku z powyższym z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa mogę stwierdzić, że jest to zdecydowanie najgorszy bank z jakim mam nieszczęście współpracować. By nie rzucać bezpodstawnych oskarżeń, kilka dowodów:
- obsługa w oddziale na ul. Ruskiej we Wrocławiu to jeden wielki chaos, kilka osób krąży w poszukiwaniu nie bardzo wiadomo czego, a na obsługę doradcy nie zdarzyło mnie się czekać krócej niż 15minut, a zaznaczam, że kiedy wchodziłem do oddziału nie było żadnego, oczekującego klienta
- ubezpieczenia doklejane do kredytu są potwornie drogie, a zakres ochrony ubezpieczeniowej jest czysto teoretyczny, oczywiście nie mam dostępu do tych danych, ale jestem niemalże przekonany, że nie znalazł się ktoś, kto wstrzeliłby się w zdarzenie ubezpieczeniowe objęte zakresem ochrony, a tym samym otrzymał świadczenie ubezpieczeniowe. Tych najbardziej wytrwałych zachęcam do lektury OWU
- przy zalogowaniu do bankowości internetowej jeden raz na trzy, pojawia się jakiś problem techniczny uniemożliwiający zrealizowanie zadania
- z wygenerowanie prawidłowego harmonogramu walczyłem prawie rok, o ile raty były zaliczane prawidłowo o tyle oprocentowanie na harmonogramie nie bardzo wiadomo skąd się brało
- doradzam dwukrotnie się zastanowić przed decyzją o zaciągnięciu kredytu. Po 5 latach spłacania, bank co kwartał powołując się oczywiście na swoje uprawnienia oczekuje ode mnie dokumentacji finansowej. Zaznaczam, że kredyt jest obsługiwany prawidłowo tzn. by być precyzyjnym w ciągu 5 lat miałem 6 opóźnień, w których żadne nie przekraczało 3 dni, a 4 z tych 6 były opóźnieniem o jeden dzień. Niżej wyjaśnię z czego brały się opóźnienia. Jeśli ktoś zastanawia się dlaczego bank z uporem maniaka wzywa do przedłożenia takich dokumentów to od razu odpowiem: ich nie przedłożenie skutkuje naliczeniem 200zł opłaty za monit! Swoją drogą monity i opłaty za nie, to jedna z ulubionych form dodatkowego dręczenia klientów. Nie znam nikogo, kto będą klientem idea banku nie dostałby takiego monitu. Z różnych powodów. Czasem to brak dokumentów, czasem brak obrotów na rachunku, czasem inne powody. Zawsze coś się znajdzie.
- ktoś gotów mnie zarzucić, dlaczego w takim razie nie przeniosę się do innego banku. Taki właśnie jest plan. Uzbierałem 30tys. i podszedłem do oddziału nadpłacić kredyt. Po 59 miesiącach spłacania cała operacja kosztuje 3% nadpłacanej kwoty. Składając dyspozycję musimy wiedzieć, że bank ma na jej realizację 5 dni roboczych. Moją dyspozycję zrealizował 4 dnia. Mogę tylko podejrzewać, czy miało to związek z tym, że gdyby bank zrobił to piątego dnia, wtedy upłynęło by 60 miesięcy od dnia zaciągnięcia i zapłaciłbym 2, a nie 3% prowizji. Oczywiście to może teoria spiskowa i czysty przypadek, że w tym akurat wypadku bank tak sprawnie zadziałał
- wczoraj dostałem kolejny monit, 200zł za nieprzedłożenie dokumentów finansowych za I kw 2017 r. zaznaczam, że w Idei jestem klientem jako osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą. Znacie kogoś, kto jdg rozlicza w kwartałach? Mniejsza o to, przeoczyłem termin i 200zł do raty dojdzie. W tym miejscy wrócę do opóźnień w spłacie kredytu ? Idea Bank jako opóźnienie w zapłacie raty, a tym samym jako nieterminowe obsługiwanie kredytu traktuje brak dopłaty np. kwot za monit. Wyjaśniam: zakładając, że nasza normalna rata wynosi 2000zł, w międzyczasie dostaniemy monit za 200zł. Wtedy musimy jako ratę potraktować kwotę 2200zł. Jeśli wpłacimy 2000,00 bank wyśle informację, że nie zapłaciliśmy raty w terminie, a cały kredyt potraktuje jako obsługiwany nieterminowo. Właśnie z tego powodu mój kredyt miał opóźnienia. Wpłacałem kwotę na ratę, podczas gdy rata wnosiła o 200zł więcej. Nim się zorientowałem mijał jeden dzień, a mój kredyt stał się kredytem nieobsługiwanym terminowo, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Jeśli ktoś prowadzi biznes jaki na marży min. 30% być może idea będzie bankiem co czegoś przydatnym. Jeśli rentowność jest mniejsza ? nie bierzcie tam kredytów. Oprocentowanie, koszty ubezpieczeń, opłaty za monity całkowicie zjedzą Wasz zysk. Stąd jak czytam, że Idea Bank ufa swoim klientom, to oczom nie wierzę i wiem, że redakcja poprosiła kogoś z idei by napisał kilka ciepłych słów na temat banku, bo żaden klient, ani nawet szeregowy pracownik tak nie powie.
30449