~ koniarz • 2017-05-25
Ocena:
Widzę, że nie jestem osamotniony w opinii....
Założyłem konto dla przedsiębiorstwa przez internet. Bo ten bank przecież taaaaki mobilny. Tożsamość zakładającego i umowa miały być przesłane do mnie kurierem. Oczywiście kuriera nie ma. Nie dziwi mnie to. Myślę, dobra, załatwię sprawę osobiście,
Jadę zatem do oddziału umówiony wcześniej z pracownikiem. Na 14. Co się okazuje????!!!! Pracownik ma problem ze swoim pracowniczym profilem, czy tam pocztą i nie może wprowadzić żadnych danych. Pracownik prosi, abym poczekał albo przełożył wizytę. (PEWNIE NIE AM TAM INNYCH PRACOWNIKÓW, A MOŻE WSZYSCY MAJĄ PROBLEM Z POCZTĄ!!)
Nic to, poczekam :)
Pójdę sobie na obiad. WRACAM po telefonie pracownika banku O GODZINIE 17!!!!!
Wszystko już idzie gładko. Podpisujemy dokumenty, wypełniamy druki. Na sam koniec pracownik banku ma problem. System widzi błąd. Czemu? Bo konto było zakładane przez internet i Pani już nie ma dostępu do żadnych działań na tym rachunku. Jest już 18. 4 GODZINY!!!!!!!
Dobra, załatwię inną sprawę. Na dole, w kasie, proszę inną już panią o wygenerowanie nowego hasła do bankowości internetowej i telefonicznej.
DZIĘKUJĘ, WYCHODZĘ.
W domu widzę sms z nowym hasłem, ale tylko do bankowości telefonicznej! Po telefonie na infolinię kolejna już pani mówi mi, że będzie mogła kontynuować rozmowę ze mną, gdy podam jej jeszcze jedno hasło, które właśnie dostałem na telefon. Oczywiście telefonu, na który przyszedł sms nie mam przy sobie.
PARANOJA!!!
Pomijam inne aspekty funkcjonowania banku. Prowadzę mailową wymianę z pracownikiem banku, telefoniczną. Nagle pracownik nie odbiera. Co się dzieje? PRACOWNIK ZOSTAŁ ZWOLNIONY, ale ile zachodu kosztowała mnie informacja o tym właśnie fakcie...
W żadnym innym banku nie byłem tak traktowany. Oczywiście oddziały najbliższe w Warszawie, ja do Warszawy mam jakieś 40 kilometrów. Jeździj i czekaj. Pa :*
29111