~ LucynaN • 2018-05-08
Ocena:
Bardzo zabawna firma :) W dniu 08/05/2018 otrzymałam pismo z datą 10/02/2017 informujące o szkodzie z dnia 20/06/2017 - po niemal roku od domniemanej szkody informują mnie o niej pismem przygotowanym na prawie pół roku przed wystąpieniem szkody. WOW! Ale to jeszcze nic... W piśmie oczekuje się ode mnie wskazania nazwy firmy ubezpieczeniowej, w której mam polisę OC, celem wyciągnięcia pieniędzy za zalanie sąsiadów mieszkających dwa piętra pode mną. Nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby w tamtym czasie doszło u mnie do jakiejś awarii, ale nie doszło. Jeszcze bardziej alarmujące jest jednak to, że do domniemanego zalania miało dojść z pominięciem sąsiadów mieszkających jedno piętro pode mną - woda miała się teleportować i trafić od razu dwa piętra niżej! :D Likwidatorzy naoglądali się za dużo Harry'ego Pottera :) Do pisma dołączono też formularz, w którym jasno napisano, że do "przecieku w łazience" doszło w lokalu pokrzywdzonej, a więc nie mam z tym nic wspólnego. Niestety nie wiadomo, kto wypełnił formularz, bo nie ma na nim pieczątki ani podpisu :) Czysta magia! Pośmiejmy się razem :)
33227