~ BYT • 2015-07-12
Ocena:
Kredyt hipoteczny w Banku Ochrony Środowiska?
Stanowczo odradzam. A czemu? Oto moja historia:
6 lat temu wzięłam kredyt hipoteczny w BOŚ w Katowicach. Kredyt drogi, w Euro, ale taka była wtedy moja sytuacja.
Teraz zmieniłam kredyt na połowę tańszy, podpisałam umowę z nowym bankiem, bank przelał pieniądze na rachunek techniczny w BOŚ i... pieniądze zginęły na 6 dni. I tak jak w środę nowy bank przelał pieniądze do BOŚ, to znalazły się dopiero cudem we wtorek. Klient banku nie ma wglądu do swojego konta technicznego, okazuje się, że pracownik oddziału również. Dopiero po pojechaniu do oddziału do innego miasta, pracownik mi podpowiedział, że trzeba dzwonić do centrali banku ale trzeba to zrobić z oddziału, w którym wszystko załatwiam. Faktycznie, tam w końcu pani, która od 6 dni nie potrafiła znaleźć mojego przelewu, nazwijmy ją Sowa, dodzwoniła się do centrali, która jej potwierdziła, że pieniądze zostały przelane tydzień temu! A ja codziennie po 3 razy do banku jeździłam i żaden pracownik w Katowicach mi nie był w stanie pomóc. Wystarczył jeden telefon. Dziwne jednak, że pracownik zwykłej placówki nie ma możliwości wglądu w system. Kontakt telefoniczny z serwisem banku jest również poniżej krytyki, pracownicy odsyłają praktycznie z wszystkim do oddziału. Pieniądze się znalazły, pani Sowa potrzebowała potem dnia, żeby ustalić, dlaczego kwota w złotówkach została tak dziwnie przewalutowana! Pracownik banku nic nie słyszał o spreadzie! Tu moje drugie ostrzeżenie: patrzcie przy przewalutowaniu na kurs dewiz w BOŚ! Średnio jest zawsze wyższy o 20 groszy nić kurs NBP. Podsumowując bardzo się cieszę, że udało mi się zmienić kredyt i opuścić ten przestarzały bank, który traktuje swoich klientów gorzej niż urzędnik petenta.
13871