Bank Millennium

Adres siedziby:
Bank Millennium SA
ul. Stanisława Żaryna 2A
02-593 Warszawa

Infolinia Banku Millennium:
801 331 331
+48 (22) 598 40 40 (również z zagranicy)

(413 opinii)

Poniższe opinie są opiniami historycznymi. Obecnie możliwość dodawania nowych opinii jest wyłączona. Niektóre opinie podlegały moderacji treści. Nie weryfikowaliśmy, czy osoby tworzące poniższe opinie były klientami opisywanych instytucji lub korzystały z opisywanych usług.

413 Opinie

użytkownik
Ocena:
Niestety, potwierdzam opinię, iż współpraca z Bankiem Millennium to prawdziwy koszmar. w 2012 zaciągnęłam kredyt budowlany systemem gospodarczym, wypłacanym w transzach. Oczywiście ostatniej IV transzy nigdy się nie doczekałam. Otrzymałam informację od banku, że nie mogą mi wypłacić tych środków, ponieważ ?zamknął? się kredyt (tzn. minął okres do rozliczenia środków z kredytu), pomimo, iż od listopada 2013 systematycznie co tydzień, co dwa tygodnie donosiłam kolejne dokumenty, dowody potwierdzające poniesione koszty, pisałam pisma wyjaśniające, miałam potwierdzenia, iż znacznie więcej wydatkowałam środków finansowych, Bank odrzucał wniosek o wypłatę transzy, uzasadniając niedoinwestowanie budowy. Na początku wystarczyło przedstawić zdjęcia, wraz z fakturami, później już to nie wystarczało, żądali ode mnie potwierdzeń zapłaty za faktury, aż po zamontowanie zakupionych materiałów, ponieważ był to okres zimowy, to ze względu na proces technologiczny, nie było możliwości przyklejenia na elewację wełny mineralnej, mimo iż materiał przywieziony był na budowę i czekał na przyjazne warunki pogodowe. Sfotografowałam to i przedstawiłam jako dowód, wówczas otrzymałam od pracownika banku odpowiedź, że samo zakupienie materiału jest niewystarczające, bo mogę je wywieść i zamontować na innej budowie. Co wprost świadczy jakie podejście ma Bank Millennium do swoich klientów, traktując ich jak złodziei, oszustów i wyłudzaczy. Obecnie sprzedałam już dom, stanowiący zabezpieczenie kredytu i od trzech tygodni Bank nie ?może? przeksięgować środków pochodzących od kupującego z konta technicznego wskazanego przez Bank Millennium w zaświadczeniu, niezbędnego do podpisania umowy notarialnej, na poczet spłaty kredytu, po dwóch tygodniach od złożenia przeze mnie dyspozycji o przeksięgowaniu środków z konta technicznego na kredyt, otrzymałam informację na infolinii, że środki były niewystarczające na pokrycie kredytu, pomimo, iż w dniu złożenia dyspozycji w placówce banku zadzwoniłam na tajemniczą infolinię do działu obsługi kredytów hipotecznych i otrzymałam kwotę salda niezbędną do całkowitej spłaty kredytu hipotecznego, którą to kwotę potwierdzał w mojej obecności pracownik placówki, w której wpłacałam uzupełniające środki i składałam dyspozycję o przeksięgowaniu. Otrzymałam informację, że Pan nie zna sprawy, ale następnego dnia na pewno skontaktuje się ze mną ktoś z placówki i wyjaśni całą sprawę, niestety nikt się ze mną nie kontaktował, ani następnego dnia, ani w kolejnych, po trzech dniach wróciłam z pełnomocnictwem dla kancelarii prawnej, potwierdzonego przez notariusza , do reprezentowania nas przed sądem i Komisją Nadzoru Finansowego i od razu skontaktowano się ze mną. Jednak tyk razem stwierdzono, że dyspozycja nie mogła być zrealizowana, ponieważ podpisałam ją jednoosobowo, a kredyt jest na oboje małżonków, tylko oczywiście to także nie zostało zweryfikowane przez pracownika banku, że miałam pełnomocnictwo do dokonywania zmian warunków umowy kredytu jednoosobowo. W przeciągu trzech tygodni Bank czterokrotnie wzywał mnie do zapłaty kolejnej raty kredytowej, pomimo, iż równocześnie przez cały ten okres Bank posiadał w dyspozycji środki w pełnej wysokości zaspokające jego żądania, czerpał korzyści finansowe, a Nas narażał na dodatkowe koszty odsetek. Do dnia dzisiejszego nie mogę otrzymać od Banku Millennium zaświadczenia wyrażającego zgodę na wykreślenie hipoteki z księgo wieczystej. Cała wyżej opisana sytuacja świadczy ignorancji wobec klienta, o kompletnym braku przygotowania i kompetencji, opieszałość jego pracowników, a skutki swojej niewiedzy próbują przerzucić na klientów narażając ich na koszty. Z drugiej strony czego można się spodziewać po banku, który swoje placówki otwiera w każdej galerii handlowej, traktując swoje usługi jak świeże bułeczki. Uważam, że takie działanie Banku Millennium jest celowe i działa ze szkodą na Nas jako klientów banku i godzi w Nasze interesy.