~ MrG • 2016-03-23
Ocena:
Ten bank to DNO! Jestem z Lublina. Mam kredyt hipoteczny, konto firmowe i kredyt obrotowy. Bank zacofany technologicznie. SMSy w kontach firmowych niedostępne mimo ślepych obietnic! Współpraca z tym bankiem to ciągła udręka. Ze wszystkim trzeba dymać do oddziału. Nie potrafią zadbać o obecnego klienta. Mój "opiekun" jeśli w ogóle można go tak nazwać nie potrafił dopilnować dla mnie prozaicznych tematów. Mój kredyt obrotowy realizowany zgodnie z założeniami umowy był podpisany na 12 miesięcy. Po tym okresie zamiast dać lepsze warunki,przedłużyć i podać sobie rękę zaczynają piętrzyć się przeszkody i procedura jak przy hipotece. Ponowna gruntowna weryfikacja firmy, taczka dokumentów .. myślę trudno. Załatwiłem, przekazałem opiekunowi potwierdził że to wystarczy więc pojechałem na ferie zimowe. Po 4 dniach zaczęło się wydzwanianie i psucie odpoczynku że analityk chce jeszcze zaświadczenie takie a takie i jeszcze to i jeszcze tamto. Na koniec okazało się że muszę zapieprzać do lokalnego oddziału w Zakopanym podpisać jakiś kwit i zapłacić 700 zł za łaskawe przedłużenie kredytu o miesiąc bym mógł donieść dokumenty po powrocie do Lublina. Następnie po powrocie się okazało że poprzednie dokumenty są już nie ważne bo przecież minęło 14 dni i śpiewka od nowa a na koniec mi dowalili że nie mam zdolności bo styczeń jest słaby (wydaliśmy masę kasy zarobionej w listopadzie i grudniu na nowe urządzenie biura) mimo że listopad i grudzień był na maksa tłusty. Jestem na etapie przenoszenia wszystkich produktów do banku ING gdzie równolegle posiadałem konta od ponad 10 lat i traktowany jestem jak człowiek. W banku BGŻ nie dowiesz się niczego jeśli jest decyzja odmowna na jakiś produkt. Tekst standardowy "system mi tego nie przyjmuje" albo "analityk twierdzi że nie". Beton, ściana,zapora ... Dziwne jest to że "analityk" w 4 innych bankach po rękach mnie całuje. Zmarnowałem tylko czas w tym banku ... jestem wzorowym klientem a oni mi robią łaskę na każdym kroku. Niech się w tyłek ugryzą ... żegnam. NIE POLECAM!
15897