Alior Bank

Adres siedziby:
Alior Bank Spółka Akcyjna
ul. Łopuszańska 38D, 02-232 Warszawa
f +48 22 555 23 23

Adres korespondencyjny:
Alior Bank SA
ul. Postępu 18B
02-676 Warszawa

Infolinia Alior Banku:
Klienci indywidualni, mikro i małe firmy (24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu):
19 502 (z sieci Play: 12 19 502)
lub 12 370 70 00 (tel. stacjonarne i komórkowe)
+48 12 19 502 lub +48 12 370 70 00 (z zagranicy)

Średnie i duże firmy, korporacje (pon.-pt. 8.00-18.00):
801 274 274 (z telefonów stacjonarnych)
22 531 80 95 (z telefonów komórkowych i z zagranicznych)

(1041 opinii)

Poniższe opinie są opiniami historycznymi. Obecnie możliwość dodawania nowych opinii jest wyłączona. Niektóre opinie podlegały moderacji treści. Nie weryfikowaliśmy, czy osoby tworzące poniższe opinie były klientami opisywanych instytucji lub korzystały z opisywanych usług.

1041 Opinie

użytkownik
Ocena:
Tragiczne traktowanie klientów. W dniu wczorajszym tj. 6.05.2019 r. w oddziale Alior Bank S.A przy ul. Reymonta 6 w Warszawie miało miejsce dość dziwne zdarzenie. Około godz. 14.10 - 14.30 zebrało się dużo klientów do obsługi gotówkowej. Pani dyrektor oddziału biegała wręcz od klienta do klienta informując każdego po kolei, że przecież mogą Państwo wpłacać pieniądze przez internet, można wykorzystać bankomat (wpłato-mat) itd. Tak jak by siedzący tam klienci byli idiotami i siedzieli w tym banku, bo nie mają nic lepszego do roboty. Przepraszała, że taka kolejka, no bo był długi weekend i wszyscy klienci nagle pojawili się właśnie teraz w banku. Na moja uwagę, że to nieprawda i tak wygląda to co miesiąc, bo przychodzę tu regularnie co miesiąc ( spłacam kredyt, który mój mąż wziął w tym banku - niestety) pani dyrektor Oddziału [Moderacja] stanęła nade mną i zaczęła wytrząsać się nade mną mówiąc do mnie niestworzone rzeczy: jak ja się zachowuję ( podniosła na mnie głos, więc nie pozostałam dłużna ), zaczęła krzyczeć, że wezwie ochronę, kasjerom kazała przerwać pracę - cyrk. Na moją uwagę, że wygląda to tak jakby chciała mnie z banku wyrzucić, powiedziała, że ona jest u siebie. ONA jest tu dyrektorem. A wszystko to pod okiem kamery monitoringu. Może warto go przejrzeć ? Po prostu żałosne. O 14.30 jeden z dwóch kasjerów poszedł na przerwę, a pani dyrektor poinformowała zgromadzonych klientów, że koleżanka musi iść coś zjeść bo jeszcze od rana nic nie jadła. Dość infantylne zachowanie. Jeśli pracownikowi należy się przerwa to z niej korzysta ? normalne. Oczywiście nikt z pracowników Banku pracujących tego dnia nie zastąpił w kasie koleżanki.\r\nGdyby nie ten kredyt i mała ilość oddziałów w Warszawie to nigdy więcej bym nie przyszła i nie skorzystała z usług tego Banku. \r\n\r\nSama jestem urzędnikiem państwowym i to z czym się spotkałam było dla mnie po prostu szokiem. Jak przedstawiciel Banku może tak zachowywać się w stosunku do klientów i to DYREKTOR.\r\n\r\nZaznaczyłam jedną gwiazdkę, bo pole oznaczone * było obowiązkowe . Powinno być zero.\r\n