~ dagmara • 2015-08-15
Ocena:
Chciałabym przestrzec osoby, które potrzebują dużej ilości gotówki a jedynym rozwiązaniem dla nich jest tylko wzięcie kredytu w banku. Informuję aby nie robiły tego w jednym z piotrkowskich banków jakim, jest Alior Bank. Otóż na początku bierzącego roku potrzebowałam dużej ilość gotówki postanowiłam, że jedynym rozwiazaniem będzie tylko wzięcie kredytu hipotecznego pod zastaw domu. Tak więc udałam się do banku, aby osoba, która zajmuje odpowiednie stanowisko w takich sprawach udzielila mi konkretnej odpowiedzi co będzie potrzebne abym mogła otrzymać kredyt. Po 30 minutach rozmowy z pracownikiem zajmującym się udzielaniem kredytów otrzymałam informację, iż kredyt o jaki proszę jak najbardziej będzie mi przyznany.
Z uwagi na to, że mieszkam za granicą tylko Alior bank chciał mi udzielić owego kredytu, ale w takiej walucie w jakiej są moje zarobki. Na początku się cieszyłam bo jako jedyny z 4 banków, w których pytałam o kredyt tylko oni chcieli udzielić mi kredytu w obcej walucie. Dokumenty jakie miałam złożyć do tego banku to oczywiscie umowa o pracę, payslipy z 3 ostatnich miesiecy, wyciagi bankowe także z 3 ostatnich miesięcy, żeby wpływy na konto zgadzały się z kwotami na payslipach, akt notarialny, mapki sytuacyjne, wycena domu i kilka innych dokumentów. Oczywiście dokumenty z zagranicy musiałam zanieść do tłumacza przysiegłego, aby wszystko przetłumaczył. Koszt wszystkich tych dokumentów, które były tłumaczone a także tych, które były złożone do sądu wyniósł mnie ok 2000 zł + koszta podróży ok 1000 zł !!! Pod koniec marca złożyłam do banku wszystkie dokumenty, o które mnie proszono. Ten sam pracownik, który wcześniej udzielał mi informacji o kredycie, przyjął ode mnie wszystkie dokumenty i powiedział, że zaraz po świętach wielkanocnych (tj. ok 14 dni) otrzymam informację czy otrzymam kredyt, o który proszę czy też nie. Po długim czasie nieotrzymywania odpowiedzi ze strony banku stwierdziłam, że warto zadzwonić i się dowiedzieć w jakim toku postepowania jest moja sprawa. W rozmowie telefonicznej z osobą, która od samego początku zajmowała się moją sprawą usłyszałam, że muszę jeszcze poczekać bo takie sprawy trochę trwają. Czekałam tydzień, dwa i nic, żadnej odpowiedzi. Pisałam e-maile, smsy, dzwoniłam do tej osoby i cisza. W maju otrzymałam od nich telefon i stwierdzili, że muszę jeszcze poczekać i przesłać im kolejne payslipy z 3 ostatnich miesięcy, aby oni mogli sprawdzić, że będę w stanie splacać ten kredyt. Pozbierałam dokumenty, które były im potrzebne i przesłałam na podanego e-maila, aby mogli ponownie rozpatrzeć moje zarobki. Czekałam kolejne tygodnie na odpowiedź ze strony banku i nic. I tak od złożenia dokumentów do banku do momentu kiedy się ostatni raz do mnie odezwali upłynęły 3 miesiące. W ostateczności osoba zajmująca się moją sprawą skontaktowała się ze mną telefonicznie i stwierdziła, że dokument, który złożyłam na samym początku o moich zarobkach nagle stał się nieaktualny i oni potrzebują, żeby zakład pracy wydał im kolejny dokumnet z bieżącą datą. Odpowiedziałam, że mają już wystarczajacą ilość dokummentów, o które sami wcześniej prosili i że więcej nic ode mnie nie otrzymają bo to są tylko dodatkowe dla mnie koszta a oni i tak nic w tej sprawie nie robią. Poinformowałam pracownika aby przygotował wszystkie moje dokumenty, które zostały złożone, ponieważ ja już więcej dodatkowych kosztów nie będę ponosiła z ich niedopatrzenia w dokumentacji i z ich niekompetecji. Po tej rozmowie poprosiłam mamę, ponieważ była do tego upoważnioniona, aby odebrała wszystkie dokumety z banku. Kilkakrotnie dzwoniła do banku i mówiła pracownikowi, że chce się umówić na konkretny termin, aby mogli przygotować i zwrócić jej dokumenty, które wczesniej zostały złożone. Raz usłyszała informację, że osoba jest na szkoleniu kolejnym razem, że chora i tak wkoło macieju. W momencie gdy mama odbierała dokumenty zapytała pracownika banku: Kto teraz zwróci jej te pieniądzę ?wyrzucone w błoto?? Usłyszała tylko ja rozumiem nic nie mogę na to poradzić. BEZCZELNI I NIEKOMPETENTNI PRACOWNICY!!!
Podsumowując moją wypowiedź: CHCIAŁAM WAS WSZYSTKICH OSTRZEC, TYCH którzy strają lub będą starać się o kredyt w Alior Banku w Piotrkowie Tryb., aby głęboko zastanowili się nad tą decyzją, ponieważ na początku będzie wszystko pieknie i ładnie tak jak w moim przypadku a później bedą potrzebne kolejne dokumenty i będzicie ponosili kolejne koszta a w rezultacie zrezygnujecie z tego banku, i jedyne co wam zostanie to niepotrzebne koszta, które ponieśliście za NIEKOMPETENTNE OSOBY, KTÓRE W NIM PRACUJĄ, a także zmarnowany przez nich czas i nerwy!!!
14141