Płacąc kartą wydajemy więcej!

Nie bdę wielkim odkrywcą jeśli powiem, że każdy powinien trzymać rękę na pulsie i kontrolować swoje finanse. Ciężko jest jednak robić to na bieżąco w czasach gdy płacenie kartą w sklepie nikogo już nie dziwi. Ostatnio grupa badaczy z University of Colorado po raz kolejny udowodniła, że płacąc plastikowym pieniądzem się nie kontrolujemy (albo przynajmniej słabo nam to wychodzi…). Wśród badanych po odejściu od kasy tylko jedna trzecia osób płacących kartą była w stanie poprawnie podać jaką kwotę zapłaciła przed momentem. Dla porównania aż 66% (dwukrotnie więcej) płacących gotówką poprawnie odpowiedziało na to samo pytanie. Skoro mózg nie pomaga nam w oszczędzaniu, musimy zadbać o to by zaczął… tworząc własny, szczegółowy budżet. 

Bankowy system nie działa

Od momentu, gdy usłyszałem o wprowadzaniu przez banki „inteligentnych” systemów do prowadzenia budżetu widziałem, że będzie to doskonały chwyt marketingowy o bardzo upośledzonej technologii działania. Owszem, bank perfekcyjnie dopasowuje wydatki do poszczególnych kategorii. Rachunek za Internet do rachunków, zakupy w Realu do jedzenia, a kino do rozrywki. Niestety maszyna nie myśli i nie potrafi odróżnić przelewu z konta oszczędnościowego od przychodu z tytułu wynagrodzenia, a przelew wychodzący na lokatę traktuje jako inny wydatek... Duży problem przy użytkowaniu aplikacji mogą mieć również osoby, które częściej płacą gotówką wypłaconą z bankomatu – co nam da informacja, że np. 1 500zł wydaliśmy na tzw. „inne”? Możesz pobrać przygotowany przez nas bezpłatny kalkulator budżetowy podając swój adres e-mail TUTAJ: 

Prosty program do budżetu oszczędza czas

Sam prowadzę budżet od wielu miesięcy w Excelu. Uzupełniam go pod koniec każdego miesiąca co zajmuje mi jakieś pół godziny. Z przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to moje najbardziej dochodowe 30 minut. Z natury należę do ludzi, którzy nie lubią (nie umieją?) się kontrolować na zakupach, dlatego dużo czasu poświęcam na analizę bieżących wydatków. Staram się nie przekraczać wyznaczonych przeze mnie limitów miesięcznych na konkretne wydatki, dlatego codziennie sprawdzam stan konta oraz wysokość transakcji z dnia poprzedniego.

Podaj swój e-mail i pobierz kalkulator: 
 

Uczy samokontroli

Z budżetem jest tak samo jak z dietą. Dziwny przykład? Wcale nie. Podobno ludzie otyli bardzo narzekają na to, że właściwie jedzą tyle co normalni ludzie – 3 posiłki dziennie, a tyją. Dietetycy zalecają wówczas zapisywanie przez tydzień każdej zjedzonej rzeczy. Okazuje się, że pomiędzy posiłkami znalazła się tabliczka czekolady, chipsy, trochę lodów i szybki hamburger na mieście…

Gdyby zapytać nałogowego palacza ile wydaje na papierosy odpowie: „pewnie ze 200zł na to idzie”. Szybko doda, że pali paczkę dziennie, co przy obecnych cenach wyrobów tytoniowych daje minimum 300zł!

Zwiększyć oszczędności można na dwa sposoby: poprzez zwiększenie dochodu lub ograniczenie wydatków. Pozazdrościć każdemu, kto ma duży wpływ na pierwszy czynnik, cała reszta może nadal narzekać albo zająć się optymalizacją swoich wydatków! Pobierz tutaj: