A A A
drukuj

Kup materiały budowlane, bo zniknie ulga za wyższy VAT

Data publikacji: 2013.06.06 godz. 15:26

Opracowanie własne
OCENA
4.0/5

Planujesz budowę domu, remont mieszkania albo zakup drutu ciągnionego na zimno? Pomyśl o tym już teraz. Z końcem roku znika ulga podatkowa na zakup materiałów budowlanych.

Pod koniec maja wiceminister budownictwa Piotr Stycze przedstawił w Sejmie informację w sprawie programu „Mieszkanie dla młodych”, który ma ruszyć z początkiem 2014 r. Praktycznie w całości zostanie on sfinansowany z oszczędności z likwidacji zwrotu podatku VAT za materiały budowlane.

Zwrot taki przysługuje osobom kupującym na swój prywatny użytek materiały budowlane, na które z chwilą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej (1 maja 2004 r.) podatek od towarów i usług VAT wzrósł z 7 do 22 proc. Od 2011 r. jest on jeszcze wyższy – wynosi 23 proc. Aby złagodzić Polakom ten szok cenowy ustawodawca wymyślił, że mogą oni ubiegać się o zwrot różnicy w podatku.

Z końcem roku ulga ta zapewne zniknie. Skorzystają z niej jeszcztylko ci, którzy materiały, na które ona przysługuje, kupią do końca tego roku. Dom lub mieszkanie można będzie budować lub remontować w przyszłych latach – ważne jest, aby na fakturze dokumentującej zakup materiałów widniała tegoroczna data. Choć pozornie czasu jest dużo, z co najmniej dwóch powodów lepiej się pospieszyć. Po pierwsze, wydatki rozłożone na dłuższy okres czasu będą nas mniej „bolały” (i łatwiej je zaplanować), po drugie – pod koniec roku należy spodziewać się zwiększonego ruchu w sklepach z materiałami budowlanymi, podobnie jak było to pod koniec 2005 r., gdy znikała ulga remontowa.

Jak zawsze, gdy chodzi o pieniądze, nie obędzie się bez papierkologii. Przy składaniu wniosku o zwrot VAT fiskus wymaga kopii (ksero) faktur na materiały budowlane, pozwolenia na budowę (jeżeli inwestycja go wymagała), wypełnionych formularzy VZM-1, VZM-1/A, VZM-1/B i VZM-1/C, w przypadku remontu – także dokumentu potwierdzającego tytuł prawny do lokalu lub budynku. W efekcie nawet przy niewielkim remoncie trzeba do urzędu skarbowego zanieść gruby plik papierów.

To się jednak opłaci, bo odzyskać można nawet kilkanaście procent kosztów budowy domu czy remontu. Maksymalna kwota zmienia się co kwartał, bo zależy od ogłaszanej właśnie co trzy miesiące przez prezesa GUS ceny 1 metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego oddanego do użytkowania. Osoby składające obecnie wnioski o zwrot VAT mają nieco niższe limity niż ci, którzy złożyli wnioski w pierwszych trzech miesiącach 2013 r. Fiskus może maksymalnie zwrócić im 32 755 zł, jeżeli inwestycja wymagała pozwolenia na budowę, lub 14 038 zł, jeżeli pozwolenie takie nie było konieczne. Warto jednak wstrzymać się ze złożeniem w urzędzie skarbowym pierwszego wniosku wyznaczającego 5-letni limit ulgi (zasadą jest, że limity dotyczą okresów pięcioletnich rozpoczynających się od dnia złożenia pierwszego wniosku). W trzecim kwartale br. (czyli już w lipcu) limity te wynosiły będą, odpowiednio, 34 308 zł oraz 14 704 zł. 

Wykaz materiałów budowlanych, na które przysługuje zwrot VAT, znajduje się w załączniku do obwieszczenia ministra infrastruktury z 3 września 2010 r. „w sprawie ogłoszenia obowiązującego od dnia 1 stycznia 2011 r. wykazu materiałów budowlanych, które do 30 kwietnia 2004 r. były opodatkowane stawką podatku od towarów i usług w wysokości 7 %, a od dnia 1 maja 2004 r. są opodatkowane podatkiem VAT przy zastosowaniu stawki 22 %”. Oba te dokumenty (obwieszczenie i załącznik) opublikowane zostały w Dzienniku Urzędowym Ministra Infrastruktury z 27 września 2010 r. (nr 11, poz. 35). Wykaz ten zawiera 87 pozycji. Pod numerem 36 znajduje się wspomniany na początku drut ciągniony na zimno.

Zagadnienia związane ze zwrotem VAT za materiały budowlane są dla przeciętnego podatnika niezwykle skomplikowane, mają szereg niuansów. Inny jest np. limit zwrotu podatku dla osób, które nie korzystają z innych ulg budowlanych, inny zaś dla tych, które z takich ulg korzystały w przeszłości bądź wciąż korzystają. Przy rozliczaniu zwrotu pamiętać trzeba, czy materiały kupowane były wówczas, gdy podatek VAT wynosił 22 proc. (można je jeszcze odliczać), czy też już wtedy, gdy wzrósł on do 23 proc. Dlatego rozliczenie lepiej powierzyć znajomemu, który się na tym dobrze zna, albo nawet doradcy podatkowemu. Pierwszy być może zrobi nam to za darmo, drugiemu trzeba będzie zapłacić, ale będziemy mieli gwarancję, że rozliczenie dokonane jest prawidłowo. Trzeba jednak pamiętać, że niezależnie od tego, kto zrobił rozliczenie – to podatnik, składając swój podpis na formularzu, bierze pełną odpowiedzialność za prawidłowe jego wypełnienie (podobnie jak jest to np. w przypadku rocznych zeznań o podatku dochodowym PIT).

Komentarze

Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.

Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.

comments powered by Disqus