Prawdopodobnie o 1,6 proc. wzrosną od 1 marca świadczenia wypłacane przez ZUS, KRUS i inne instytucje. Procentowo tegoroczna waloryzacja będzie najniższa od 2002 r., kiedy to wyniosła ledwie 0,5 proc. Emeryci i renciści mogą tylko wzdychać do ubiegłorocznej podwyżki, która wyniosła 4 procent…
"summary"> Kredyt gotówkowy do 20 000 zł całkowicie przez Internet? Sprawdź
GUS podał już oba oficjalne wskaźniki potrzebne do obliczenia wysokości tegorocznej waloryzacji świadczeń. W 2013 r. inflacja w gospodarstwach emerytów i rencistów wyniosła 1,1 proc., zaś wskaźnik wzrostu realnego wynagrodzenia 2,5 proc. Na wysokość waloryzacji składa się suma całej inflacji (tj. 1,1 proc.) oraz 20 proc. realnego wzrostu płac (czyli 0,5 proc.). 1,1 proc. + 0,5 proc. = 1,6 proc. Dla emeryta otrzymującego świadczenie w wysokości 1000 zł oznacza to podwyżkę o 16 zł.
Z tego 11 zł będzie częścią kompensującą inflację, żeby świadczenie utrzymało wartość z zeszłego roku, natomiast 5 zł to jest realny wzrost emerytury
powiedział portalowi gospodarka.polskieradio.pl Aleksander Łaszek, ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. W przypadku świadczeń wyższych będzie to proporcjonalnie więcej. Np. emeryt, który ma teraz 5 tys. zł emerytury (taką i wyższą w 2012 r. pobierało 8286 osób), od marca dostawał będzie 5 080 zł (55 zł będzie mu rekompensowało inflację, reszta – 25 zł – to realna podwyżka świadczenia). Po raz więc kolejny otrzymujący wysokie świadczenia dostaną więcej pieniędzy, zaś ci mający niskie emerytury i renty – grosze. Przeciętna emerytura, która w III kwartale 2013 r. wynosiła 1983 zł, pójdzie w górę o ok. 32 zł. To mniej niż połowę tego co w ubiegłym roku, kiedy to średnia podwyżka wynosiła 71 zł.
Również prawdopodobnie o 1,6 proc. wzrosną od 1 marca kwoty najniższych gwarantowanych świadczeń emerytalno-rentowych, dodatki do emerytur i rent i in. Szczegóły w poniższej tabeli.
Nazwa świadczenia | Wysokość do lutego 2014 r.* | Wysokość od marca 2014 r.** | Wielkość podwyżki** |
emerytura, renta rodzinna, renta z tytułucałkowitej niezdolności do pracy | 831,15 zł | 844,45 zł | 13,30 zł |
renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy | 637,92 zł | 648,13 zł | 10,21 zł |
renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracyw związku z wypadkiem lub chorobą zawodową,renta rodzinna wypadkowa | 997,38 zł | 1 013,34 zł | 15,96 zł |
renta z tytułu częściowej niezdolności do pracyw związku z wypadkiem lub chorobą zawodową | 765,50 zł | 777,75 zł | 12,25 zł |
dodatek pielęgnacyjny, dodatek za tajne nauczanie,dodatek kombatancki | 203,50 zł | 206,76 zł | 3,26 zł |
dodatek dla sierot zupełnych | 382,50 zł | 388,62 zł | 6,12 zł |
świadczenie pieniężne przysługujące osobom depor-towanym do pracy przymusowej oraz osadzonymw obozach pracy przez III Rzeszę i ZSRR,dodatek przysługujący żołnierzom zastępczej służbywojskowej przymusowo zatrudnianym w kopalniachwęgla, kamieniołomach, zakładach rud uranui batalionach budowlanych (w zależności od liczbyustalonych pełnych miesięcy) | od 10,20do 203,50 zł | od 10,36 złdo 206,76 zł | od 16 grdo 3,26 zł |
Oficjalny komunikat o wysokości wskaźnika waloryzacji świadczeń ukaże się ok. 20 lutego. Wtedy wszystkie wypłacane przez ZUS świadczenia zostaną przeliczone i od 1 marca emeryci i renciści otrzymają należne im pieniądze już w nowej wysokości. Formalnie o tym, o jaką kwotę i do jakiej wysokości wzrośnie ich świadczenie, dowiedzą się z pisemnej decyzji waloryzacyjnej, którą otrzymają z ZUS pocztą w marcu.
Potrzebujesz gotówki? Weź kredyt na PIT.
Sprawdź, ile możesz pożyczyć bez zaświadczeń
Na tegoroczne podwyżki świadczeń minister finansów przeleje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych tylko 2,6 mld zł, podczas gdy jeszcze pół roku temu zakładano, że potrzeba będzie na to 3,56 mld zł. Gdyby zaoszczędzone 956 mln zł podzielić po równo na wszystkich ponad 9 mln osób otrzymujących w Polsce świadczenia, wypadłoby po ok. 106 zł „na głowę”.
Pieniądze te zostaną jednak w państwowej kasie. Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki bardzo się z tego cieszy, bo każdy zaoszczędzony miliard to krok bliżej do celu postawionego Polsce przez Komisję Europejską do osiągnięcia do końca 2015 r.: deficytu w wysokości 3 proc. PKB. Na razie, według szacunków KE, na koniec 2013 r. deficyt ten wyniósł 4,8 proc., co oznacza, że w latach 2014-2015 różnica między wydatkami a dochodami musi zmniejszyć się o niemal 29 mld zł. To właśnie w imię oszczędzania według wytycznych Komisji Europejskiej resort pracy zaniechał prac nad zamiarem wypłacenia jednorazowych dodatków do najniższych świadczeń. SLD jednak nie odpuszcza: chce w marcu przedstawić w Sejmie ustawę, by pieniądze nie wydane na podwyżkę emerytur z powodu niższej niż zakładano inflacji, a także 1,8 mld zł, które na początku lutego w gotówce wpłynęły do ZUS z OFE, przeznaczone zostały na podwyżkę najniższych świadczeń. Dla ok. 900 tys. osób wzrosłyby one do 1000 zł, tj. o ok. 200 zł. Koncepcję tę lansuje m.in. posłanka Sojuszu Anna Bańkowska, w latach 1995-1998 prezes ZUS.
Rząd, co oczywiste, pomysł SLD będzie chciał odrzucić jako zbyt kosztowny dla budżetu. Ale myśl o stworzeniu nowego modelu waloryzacji rent i emerytur, umożliwiającego podwyższenie najniższych świadczeń, w resorcie pracy kiełkuje. Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował niedawno, że jest zwolennikiem podwyżki kwotowej, bo zyskują na niej osoby z najniższymi świadczeniami. – Dla nich waloryzacja procentowa, na obecnych zasadach, oznacza kilkunastozłotowe podwyżki emerytur. A to one potrzebują największego wsparcia – uważa.
Komentarze
Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.
Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.