A A A
drukuj

Spirala zadłużenia recepta na sukces

Data publikacji: 2012.11.07 godz. 14:36

Opracowanie własne
OCENA
4.5/5

O tym, jak wyjść ze spirali zadłużenia, napisano już niemal wszystko. Najwyższy więc czas, by napisać, jak w nią wpaść  - ku przestrodze dla odpornych na zadłużanie się i ku powtórce, dla tych, którzy już wpadli w tą spiralę…  

Trzeba zaczć się zadłużać. Rekomendacja T trochę ogranicza nam możliwości, jednak wzięcie kredytu, a najlepiej kilku, których rata będzie równa połowie naszej pensji, jest ciągle możliwe. Niestety, niemal niemożliwe jest dziś wzięcie kredytu  w walucie obcej, ale te złotowe także dają nam duże pole do popisu.  Nie warto szukać najtańszego banku, nie warto sprawdzać rankingów – szkoda na to czasu. W końcu nasz główny bank, na którego konto wpływa nasza pensja da nam kredyt „od ręki”, bez zaświadczeń o zarobkach i innych zbędnych rzeczy, które tylko wydłużają czas przyznania kredytu. Oczywiście, należy skorzystać z pełnej opcji cross-sellingu – jak ubezpieczenie, to jedynie najdroższy wariant – przezorny, zawsze ubezpieczony, jak w ofercie jest konto, za które trzeba będzie płacić – bez mrugnięcia trzeba je brać, jak karta kredytowa – to z najwyższym możliwym limitem. Jak dają, to brać – nigdy nie wiadomo, kiedy tego będziemy potrzebować. Warto też, biorąc kredyt gotówkowy lub konsolidacyjny, wziąć parę tysięcy na górkę – tak na wszelki wypadek. Takie pieniądze trzymane w skarpecie czy leżące na koncie, często nieoprocentowanym lub oprocentowanym symbolicznie, to w końcu świetna poduszka bezpieczeństwa na czarną godzinę.  I nigdy nie wiadomo, kiedy ta godzina wybije, kiedy będzie potrzebny nowy telewizor, komputer czy zdarzy się nagły wypadek i trzeba będzie na dwa tygodnie wyjechać za granicę na urlop…

Skoro już mamy niemały kredyt, czas pomyśleć o karcie (kartach?) kredytowych. Nie jest już tak pięknie, jak jeszcze parę lat temu, gdy dawano je wszędzie i wszystkim, ale nic nie jest jeszcze stracone. Nie idźmy w tej sprawie do banku – kartę kredytową dostaniemy na stacji benzynowej czy w ulubionym hipermarkecie. I jeszcze na tym zarobimy! W końcu 3% zniżki piechotą nie chodzi, a mając kilka kart kredytowych, szybciej można wpaść w spiralę zadłużenia, a to jest dziś nasz cel nadrzędny. Takie karty należy zawsze mieć przy sobie – nigdy nie wiadomo, kiedy zabraknie nam pieniędzy na koncie, kiedy zdarzy się nam niebywała promocja… Warto też od czasu do czasu wypłacić parę stówek z takiej karty – w końcu co pieniądz papierowy, to papierowy, a nie jakiś bezduszny plastik. I pamiętajmy, by spłacać jedynie wymaganą kwotę minimalną, a nie od razu całe zadłużenie karty kredytowej.

Gdy tylko pojawią się pierwsze symptomy problemów finansowych, jak najszybciej trzeba się udać… po kolejny kredyt. Banki, przy obliczaniu zdolności kredytowej biorą zazwyczaj pod uwagę ostatnie trzy miesiące, więc jeśli spodziewamy się słabszej wypłaty w danym miesiącu, należy jeszcze przed wpłynięciem pieniędzy na konto pobiec do banku po kolejny kredyt – zyskamy wtedy przynajmniej jeden miesiąc spokoju. Nie ma co martwić się na zapas – któż to wie, co będzie za miesiąc – może wygramy w totka, może dostaniemy awans lub wielką podwyżkę? Zresztą, gdyby jakimś cudem nas te szczęśliwe rzeczy ominęły, czeka na nas świat pożyczek pozabankowych, w którym, przy odpowiednim lawirowaniu, spłacaniu jednej pożyczki drugą, można z powodzeniem przez kilka miesięcy popływać na powierzchni… A to, co będzie potem, będzie nas interesowało potem. W końcu „niezbadane są wyroki boskie”…

Stosując się do powyższych „rad”, mamy niemal pewność, że bardzo szybko osiągniemy sukces w postaci spirali zadłużenia. Mimo wszystko życzę jednak niepowodzenia na tej drodze.

Komentarze

Właściciel serwisu eBroker.pl - Rankomat.pl nie weryfikuje opinii, recenzji czy ocen użytkowników zamieszczanych za pośrednictwem systemu Disqus, zarówno w zakresie ich rzetelności, jak i wiarygodności. Nie możemy potwierdzić, czy użytkownicy faktycznie korzystali z produktów i usług banków, firm pożyczkowych i Towarzystw Ubezpieczeniowych (TU) (za pośrednictwem portali należących do rankomat.pl lub bezpośrednio na stronie instytucji), których dotyczy opinia.

Jednocześnie informujemy, że w Serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.

comments powered by Disqus