Alior Bank

Adres siedziby:
Alior Bank Spółka Akcyjna
ul. Łopuszańska 38D, 02-232 Warszawa
f +48 22 555 23 23

Adres korespondencyjny:
Alior Bank SA
ul. Postępu 18B
02-676 Warszawa

Infolinia Alior Banku:
Klienci indywidualni, mikro i małe firmy (24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu):
19 502 (z sieci Play: 12 19 502)
lub 12 370 70 00 (tel. stacjonarne i komórkowe)
+48 12 19 502 lub +48 12 370 70 00 (z zagranicy)

Średnie i duże firmy, korporacje (pon.-pt. 8.00-18.00):
801 274 274 (z telefonów stacjonarnych)
22 531 80 95 (z telefonów komórkowych i z zagranicznych)

(1041 opinii)

Poniższe opinie są opiniami historycznymi. Obecnie możliwość dodawania nowych opinii jest wyłączona. Niektóre opinie podlegały moderacji treści. Nie weryfikowaliśmy, czy osoby tworzące poniższe opinie były klientami opisywanych instytucji lub korzystały z opisywanych usług.

18 kwietnia 2008 r. Grupa Carlo Tassara uzyskała zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na utworzenie banku. 1 września 2008 r. Alior Bank S…

zobacz więcej »

Dodaj opinię

1041 Opinie

użytkownik
Ocena:
Chciałabym się podzielić moimi przykrymi doświadczeniami w związku z posiadaniem karty kredytowej w Alior Banku. Czuję, że jest to mój obowiązek przestrzec obywateli przed korzystaniem z usług tego banku. Po pierwsze fuzja z bankiem BPH przebiegła w bardzo nieudolny sposób, a jest to delikatne określenie. Zaczęło się od tego, że nie dostałam informacji o konieczności spłaty należnej kwoty. Nie mogłam sprawdzić również w bankowości internetowej, gdyż nie otrzymałam dostępu do konta. Infolinia bezradna. W Gdańsku tylko jedna placówka otwarta do 20. Pozostałe placówki są obiektami partnerskimi, więc nie mogły pomóc. W oddziale Pani również bezradna, ponieważ do takiej procedury jak weryfikacja tożsamości i nadanie praw do konta musi być inny pracownik. Proces zakończył się po bodajże 10 dniach. Przez cały czas to ja musiałam zabiegać o rozwiązanie tej sytuacji. Nie wspominając już o tym, że pracownicy nawet nie potrafili mi udzielić informacji jak mogę otrzymać dostęp do konta internetowego. Natomiast bank oczywiście nie zapomniał naliczyć mi odsetek za ten okres. Kolejna sytuacja to konieczność składania co pół roku reklamacji, ponieważ Alior Bank nie wywiązywał się się z programu partnerskiego Ryanair. Jak to w praktyce wyglądało? W każdym półroczu wykonywałam transakcje na kwotę minimum 6500 zł. Po tym okresie powinien przyjść voucher na bilety linii Ryanair. Vouchery nie przychodziły. Jedna reklamacja... Przychodził voucher, ale bez kodu do wykorzystania. Druga reklamacja... Dopiero przyszedł właściwy mail. Oczywiście Alior Bank umywał się do odpowiedzialności, podając za winnego linię lotniczą. Jeśli to prawda, to w takim razie Bank jest bardzo nieudolny w egzekwowaniu obowiązków swoich partnerów, więc jak człowiek ma się czuć bezpiecznie ze swoimi oszczędnościami? Kolejna sprawa to zablokowanie karty podczas wykonywania transakcji bez żadnego poinformowania mnie. Próbowałam korzystać z karty przez miesiąc. Myślałam, że może chip jest uszkodzony. Później swoje odstałam w kolejce w oddziale, żeby Pani za biurkiem poinformowała mnie, że kartę zablokowano. To nie można przesłać smsa z informacją jak to robią inne banki? Alior Bank jest placówką, która nie szanuje zupełnie czasu swoich klientów. Kolejna sprawa... Moja karta kredytowa była ważna do sierpnia 2019 r. Powinnam napisać "jest", ale Alior Bank postanowił odebrać mi limit ponad dwa miesiące wcześniej, czyli 26 czerwca, informując mnie o tym smsem niecałe 12 godzin przed odebraniem limitu. Był to oczywiście celowy zabieg ze strony Banku. W połowie czerwca dostałam smsa, że posiadam ponad 9000 punktów w programie, czyli przeszło 3000 więcej niż jest wymagane, aby otrzymać voucher. W tym miesiącu dostałam informację, że punktów mam zaledwie 5050. Stało się tak, ponieważ jedna transakcja została cofnięta nie z mojej winy. Oczywiście ja rozumiem, że skoro pieniądze wróciły, to punkty się nie należą, ale do rozważenia są trzy aspekty. Po pierwsze obrót pieniędzy był i musiałam spłacić kwotę minimalną, dokonując nadpłaty na koncie, bo takie są zasady Banku. Drugi aspekt jest taki, że bank wprowadza w błąd smsami z ilością punktów. Jeśli punkty są zabierane, to może należy dokonać weryfikacji co dwa miesiące? Trzecia kwestia i najważniejsza, przewidziałam, że bank zabierze te punkty i zamierzałam w weekend wykonać transakcję, żeby dojść do tych 6500 punktów, ale nie zdążyłam, ponieważ Bank usunął mi limit ponad dwa miesiące przed czasem. Sms wysłany 11 godzin przed zamknięciem konta to chyba jakaś kpina. Uważam, że Alior Bank jest najgorszym bankiem w Polsce. Nigdy nie doświadczyłam takiego traktowania w żadnym banku, a mam konta w Eurobanku i Santanderze. Santander ostatnio przeszedł fuzję z Deutsche Bankiem i nawet tego nie odczułam. Wszystko jasno i klarownie. Od razu dostęp do konta, zero problemów. Moja mama ma jeszcze konto w Alior Banku i osobiście ją w najbliższych dniach zaprowadzę, żeby zabrała swoje oszczędności. Z taką obsługą, krętactwem i zwykłą nieuczciwością nie można czuć się bezpiecznie. Alior Bank - bardzo nie polecam!!! skomentuj opinię »
użytkownik
Ocena:
Ten bank to jedno wielkie oszustwo, może ma to powiązanie z właścicielem którym jest PZU. Bank blokuje konto bez zawiadomienia ,a potem obraca kasą przez 24h i łaskawie trzeba czekać aż je odblokuje. Infolinia niekompetentna , niedouczeni pracownicy. Odradzam ten bank. skomentuj opinię »
użytkownik
Ocena:
Uwaga! Bank ten ma chyba najwyższe koszty przewalutowania na rynku Płatność przez internet + 10% kosztów przewalutowania. Jestem w tym banku od prawie 10 lat ale ostatnio to jest dno! skomentuj opinię »
użytkownik
Ocena:
Przestrzegam wszystkich NIGDY NIE KORZYSTAJCIE Z "USLUG" TEGO BANKU!!! Alior oferiuje karte platnicza w 152 walutach. Kiedy tylko wyjedziesz za granice , pierwsze co cie spotka, to blokada konta. Przy probie odblokowania poza danymi demograficznymi musisz zdac egzamin z bankowosci i znac perfekcyjnie oferowane uslugi. Nawet jesli z nich nie korzystasz. To powoduje, ze nie odblokuja ci konta i pozostaniesz za granica bez pieniedzy i mozliwosci odblokowania konta z zagranicy! Przy kradziezy telefonu lub utracie lacznosci telefonicznej takze pozostajesz bez pieniedzy i bez mozliwosci zmiany numeru telefonu z miejsca, w ktorym sie znajdujesz! Musisz wrocic do kraju, zeby to zalatwic. Na infolinni pracuja roboty a nie ludzie, nikt ci nie pomoze, poniewaz oni tam sa zeby ochronic twoje pieniadze w swoim banku przedm toba a nie umozliwisc ci ich wykorzystanie dla siebie. Od pierwszego dnia do ostatniego wiesz, ze jestes ich zakladnikiem a nie klientem. To bylo najgorsze doswiadczenie bankowe jakie kiedykolwiek mialem! skomentuj opinię »
Dodaj opinię